Przede wszystkim SEO i SEM, czyli zdobywanie organicznego ruchu z Google oraz ruchu z płatnych reklam to dość obszerne zagadnienie. Każdy specjalista z tego zakresu ma swoje własne metody i jest ich naprawdę mnóstwo. Ja opowiem o tych, które znam i sam stosuję oraz które przede wszystkim przynoszą efekty.

Bardzo rzadko korzystam z SEM, czyli płatnego ruchu z reklam wykupionych w Google. Skupiam się raczej na długoterminowych efektach i działaniach SEO. Dlatego w tym artykule opowiem tylko i wyłącznie o nich.

SEO przez wielu nazywane jest darmowym ruchem z wyszukiwarek. A to nie do końca jest prawda. Owszem nie musisz płacić za to, aby Google wyświetlił link do Twojej strony. Ale kosztuje Cię to pracę Twoją lub innej osoby, za którą musisz przecież zapłacić i oczekujesz zwrotu takiej inwestycji.

Na samym początku wspomnę jeszcze, że pozyskiwanie Klientów z Google to nie jedyny sposób. Istnieje o wiele więcej metod. Możesz się z nimi zapoznać w moim darmowym ebooku, który pobierzesz poniżej.

Tak jak wspomniałem wyżej, poniżej znajdziesz zestawienie technik, sposobów, działań, które stosuję i które przynoszą ciekawe efekty. Wykorzystaj jak najwięcej z nich i spraw, aby Twoja strona internetowa była odwiedzana przez setki a nawet tysiące użytkowników dziennie.

1. Rozwiązuj problemy

Przede wszystkim ludzie w Google szukają rozwiązań ich problemów. Pytania są najczęściej wpisywanymi frazami w wyszukiwarce, np. „sposoby na ból głowy”, „z jakich materiałów zbudować dom”, „jaki samochód terenowy wybrać”, itd. Zastanów się nad swoimi ostatnimi frazami wpisywanymi w Google :) Ile było wśród nich pytań?

Zamiast na stronie umieszczać suchą ofertę, opisaną cechami wymienionymi od myślników, pomyśl o tym, aby napisać artykuł o problemie, jaki rozwiązuje Twój produkt lub usługa. Wśród wymienionych w nim rozwiązań, jednym z nich będzie Twoje, do którego zakupu w ten sposób możesz zachęcić.

W przypadku kiedy prowadzisz bardzo specjalistyczny, niszowy biznes taka strategia będzie wręcz idealna. Ale zadziała to także w każdym innym przypadku. Przecież nie każdy ma w rodzinie lub wśród znajomych kogoś, kto doradzi mu w niecodziennym problemie. Osoba pytająca o rzadki problem nie otrzyma interesującej odpowiedzi, zadając publiczne pytanie np. na Facebooku. Będzie szukać właśnie w Google.

2. Prowadź firmowego bloga

No ale o czym pisać na tym blogu? Pewnie większość zada takie właśnie pytanie :) No jak o czym? Tematów jest mnóstwo i jeszcze więcej znajdziesz w swoim otoczeniu. Nawet jeśli na co dzień jesteś właścicielem wytwórni papieru toaletowego albo fabryki zapałek.

Tematów do pisania szukaj właśnie wokół siebie. W swoich tekstach odpowiadaj szeroko na najczęściej zadawane w branży pytania, a także na pytania Klientów. Pokaż jak wygląda proces produkcji od początku do końca.

A jeśli jesteś wspomnianym przeze mnie producentem zapałek, to opublikuj serię tzw. równań. Ucząc się w szkole podstawowej, mieliśmy na matematyce zadania, typu przełóż jedną zapałkę, aby sprawić aby równanie było poprawne. Publikuj takie rebusy na swoim blogu oraz fanpejdżu, np. raz w tygodniu lub raz w miesiącu.

A jeśli jesteś producentem papieru toaletowego, to jako forma rozrywkowa, na pewno sprawdzi się przedstawienie różnych interesujących form papieru spotykanych na świecie.

Najważniejsze w blogowaniu jest jednak to, aby Twoje teksty były dobrej jakości i publikowane regularnie. Google widzi bowiem, jak dużo czasu spędzają ludzie na Twojej stronie (dzięki statystykom Google Analytics). Jeśli spędzają tam coraz więcej czasu (czyli publikujesz dobre teksty), to wysyła do Ciebie jeszcze więcej osób. Dodatkowo, jeśli publikujesz na blogu regularnie, np. raz w tygodniu, zyskujesz dodatkowe punkty.

Ważna jest struktura każdego artykułu na Twoim blogu. Pamiętaj o tym, żeby na każdej podstronie z artykułem pojawił się jego tytuł, oznaczony tagiem h1 - czyli nagłówek pierwszego stopnia. W tekście warto też wyróżnić nagłówki niższego stopnia. Zobacz, jak ja to robię w swoich tekstach. Stosuję śródtytuły, oznaczone tagami h2 oraz h3 - czyli nagłówki drugiego i trzeciego stopnia. Pod każdym z takich śródtytułów znajduje się 2-3 lub więcej akapitów tekstu na temat związany z podtytułem.

Pamiętaj też, aby każdemu swojemu artykułowi ustawić odpowiednie meta tagi – title, description i keywords. Jeśli koszystasz w WordPressa, to przydatna będzie tu wtyczka Yoast SEO.

W tym miejscu chciałbym Ci zaproponować podjęcie wyzwania podobnego do tego, w którego jestem trakcie. Mianowicie przez 90 kolejnych dni, codziennie publikuję na tym blogu nowy artykuł. Każdego dnia widzę, jak bardzo wpływa to na ruch z Google i jak systematycznie liczba wejść z wyszukiwarki zwiększa się. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat, koniecznie wyślij mi maila.

3. Rób szum

Jeśli strona jest już przygotowana, to teraz czas na zdobycie autorytetu i chwalenie się innym. Pomoże Ci w tym przede wszystkim firmowy fanpejdż na Facebooku ale też profile na innych portalach społecznościowych. Udostępnij tam swoje artykuły z bloga. Dzięki temu otrzymujesz silny link do swojego bloga. Ale też zdobywasz początkowy ruch.

Każdy z artykułów, który udostępnisz na Facebooku, możesz dodatkowo promować za pomocą płatnych reklam FB Ads. Pomoże Ci to na zwiększenie początkowego ruchu na blogu. Tym bardziej skorzystaj z tego, bo reklama na Facebooku jest relatywnie tania i skuteczna w porównaniu do innego rodzaju reklam.

Link do swojej strony, na której jest blog dodawaj również do różnego rodzaju katalogów stron. Katalogi to strony internetowe, które zawierają bazę innych witryn, podzielonych na kategorie. Dzięki występowaniu Twojej strony właśnie tam, Twoja pozycja w Google wzrośnie i oznacza to, że w wynikach wyszukiwania może pojawić się znacznie wyżej.

Odwiedzaj też inne strony branżowe, blogi, artykuły na innych stronach, poruszające tematykę związaną z tym, co robisz. Jeśli jest możliwość zostawienia komentarza, zrób to. Napisz coś wartościowego, a nie tylko komentarz w stylu „Super artykuł” albo „Słaby artykuł”. Napisz, że Ty też na swoim blogu masz artykuł na podobny temat i zaprasza do zapoznania się z nim.

Podsumowanie

Tak jak wspomniałem wyżej, dzielę się tylko tym, co sam stosuję i co działa. Pamiętaj, że pozycjonowanie, czyli działania SEO w Google to długotrwały proces. Możesz potrzebować od pół roku do kilkunastu miesięcy, aby zauważyć pierwsze rezultaty. Przy dobrze skonstruowanych tytułach artykułów, może to być jednak znacznie szybciej.

Początkowe rezultaty osiągniesz więc dość późno i za swój wkład zapłatę otrzymasz również później. Jednak jak już lawina ruszy, to każdy wartościowy artykuł zamieni się w kulę śnieżną, która będzie coraz szybciej i szybciej dostarczać nowe osoby na Twoją stronę.

Jako uzupełnienie, podam Ci link do artykułu specjalisty w tym zakresie – Sławka Gdaka. Polecam Ci przeczytanie jego artykułu pt. „101 metod pozyskiwania linków White Hat Seo”. Ale być może Ty masz jakieś inne sposoby na pozycjonowanie strony i działania SEO? Jeśli tak, to podziel się nimi poniżej – w komentarzach.

Przeczytaj także:

 

Zdjęcie: Pixabay